Ankieta

Ankieta

Postprzez Dorian » Wt lip 15, 2014 16:06

Witajcie

Zgodnie z zapowiedzią wstawiam ankietę, która ma nam wspólnie pomóc budować poczet. Bardzo ważne jest abyście odpowiedzieli na nią szczerze i jak najpełniej. Odpowiedzi prosimy napisać i do przyszłej środy nam wysłać (23 lipca), na czersku 25-27 lipca chcemy porozmawiać z wami. Jest to dla nas szalenie ważne, aby każdy z was rozumiał co chcemy osiągnąć.

1. Dlaczego z miliarda możliwych hobby wybrałeś/łaś akurat rekonstrukcję historyczną (a nie np. zbieranie znaczków)?
2. Jak rozumiesz rekonstrukcję historyczną?
3. Dlaczego z wielu możliwych bractw, projektów, drużyn itp. wybrałeś/łaś akurat nasz Poczet?
4. Jak rozumiesz „misję i wizję”, specyfikę Pocztu?
5. Jakie masz uwagi do regulaminu Pocztu?
6. Co sądzisz o sposobie finansowania Pocztu i jego przedsięwzięć?
7. Jak twoim zdaniem powinien wyglądać wyjazd Pocztowy (szczegółowy opis)?
8. Czego oczekujesz od Jaśnie Państwa (co i jak powinni robić)?
9. Czego oczekujesz od pozostałych osób w Poczcie?
10. Jakie wymagania postawiłbyś/łabyś przed nowymi kandydatami do Pocztu?
11. Co twoim zdaniem sam/a wnosisz do Pocztu?
12. Czy chciałbyś/łabyś w przyszłości utrzymywać się z rekonstrukcji historycznej?
13. Jeśli tak, to jak to sobie wyobrażasz – co chciałbyś/łabyś robić i jak?
14. Czy chcesz się rozwijać w rekonstrukcji historycznej czy wystarcza ci stan obecny?
15. Jak wyobrażasz sobie siebie w rekonstrukcji średniowiecznej za: rok – 5 lat – 10 lat?
16. Co ci się podobało na Grunwaldzie?
17. Co ci się nie podobało na Grunwaldzie?
18. Jak wyobrażasz sobie swój udział w Grunwaldzie w 2015r.?
Pies Lancasterów
Dorian
Jaśnie Pan
 
Posty: 264
Dołączył(a): Cz maja 09, 2013 17:12

Postprzez » Wt lip 15, 2014 16:06

 

Re: Ankieta

Postprzez Dorian » Pn sie 04, 2014 16:53

Nie udało się mojej ankiety przeczytać na zebraniu, a chciałbym, żeby wszyscy wiedzieli, jak ja i Ziółko to widzimy. Dlatego wrzucam tutaj:

1. Dlaczego z miliarda możliwych hobby wybrałeś/łaś akurat rekonstrukcję historyczną (a nie np. zbieranie znaczków)?
Zawsze mnie fascynowało średniowiecze. Początkowo najbardziej interesowałem się fantastyką, później wciągnąłem się w ruch rycerski i przyszedł taki moment, kiedy stwierdziłem, że rekonstrukcja jest fajna, sensowna i można się rozwijać w jej kierunku, co dawało i dalej daje mi dużą przyjemność i satysfakcję.

2. Jak rozumiesz rekonstrukcję historyczną?
Rekonstrukcję historyczną (podobnie jak Rambo) uważam za proces. Oznacza to tyle, że staram się jak najobiektywniej poznać realia średniowiecza a następnie możliwie wiernie je odtworzyć, przy czym nie zadawalam się tym co osiągnąłem. Cały czas próbuje udoskonalać mój ekwipunek, umiejętności (obozowe, bojowe, itp.) Przykładowo: posiadałem zwykłą rękawice do strzelania, to przerzuciłem się na trzy palce, ale nadal nie znalazłem źródeł na ich istnienie w średniowieczu, więc zamiast poddać się, opracowałem (ktoś mi podpowiedział – więc to nie jest mój 100% patent) cięciwę, którą można używać bez ochrony palców .

3. Dlaczego z wielu możliwych bractw, projektów, drużyn itp. wybrałeś/łaś akurat nasz Poczet?
Trudno powiedzieć że wybrałem, raczej współtworzyłem. Przyczyna jest prosta: Odtworzenie drabinki feudalnej, która praktycznie nie istnieje w żadnym projekcie/ bractwie. Po drugie, chciałem dużo jeździć na wyprawy.

4. Jak rozumiesz „misję i wizję”, specyfikę Pocztu?
Misję i wizję pocztu rozumiem jako długotrwały plan odtworzenia średniowiecznego społeczeństwa zarówno materialnie jak i kulturowo. Chodzi o to, że docelowo poczet będzie funkcjonował jak mała, prawie samowystarczalna grupa. Chodzi między innymi o to, aby zadania były przydzielane w sposób celowy, sensowny i przez odpowiednie osoby. Np. Jaśnie pan prosi o przygotowanie obiadu, kucharz wybiera przepis, sprawdza składniki, nakazuje ogniomistrzowi przygotować ogniska, podwładnemu pokroić warzywa, zaś ogniomistrz zatrudnia swojego podwładnego do przyniesienia i narąbania drewna. Inny przykład: do turniejowej walki wychodzi Jaśnie Pan, a towarzyszą mu Jaśnie pani, armiger, dwóch giermków i czterech pachołów.

5. Jakie masz uwagi do regulaminu Pocztu?
6. Co sądzisz o sposobie finansowania Pocztu i jego przedsięwzięć?
Wydaje mi się optymalny, choć mocno obciążający kiesy Jaśnie Państwa

7. Jak twoim zdaniem powinien wyglądać wyjazd Pocztowy (szczegółowy opis)?
W piątek o godzinie 18.00 spotykamy się (wszyscy) przy magazynie. Razem pakujemy rzeczy maks do godziny 19.00, później jedziemy. Po dojeździe rozbijamy razem namioty i pakujemy do nich rzeczy. I od tej pory kończy się praca fizyczna Jaśnie Państwa. Nad ranem sierżant zarządza pobudkę np. o 8.00. Do godziny 9.00 jest czas na ogarnięcie się i swoich rzeczy. Po tym czasie, kucharz zajmuje się śniadaniem, do którego wszyscy siadamy i razem jemy. O godzinie 9.30 wyruszamy do swoich zajęć. Kmioty i pachoły, zajmują się obozem: zmywaniem po śniadaniu, rozkładaniem przedmiotów, dbaniem o porządek. Reszta, szykuje się do turniejów i imprez. Do godziny 12.00 w obozie panuje porządek, jest przygotowane drewno przynajmniej na obiad, a najlepiej na całość imprezy, rozłożone sienniki, poukładane czyste naczynia, wyczyszczone stoły, itp. Jest to chwila gdy pachoły i kmioty mają czas dla siebie, co by uczestniczyć turniejach, użyć atrakcji, spotkać się ze znajomymi itp., chyba, że zostaną im przydzielone zadania. O godzinie 15.00 kucharz przygotowuje obiad z pomocą oczywiście przynajmniej jednej osoby. Obiad o godzinie 17.00 spożywamy razem, po obiedzie jest sprzątanie obozu i przygotowanie do wieczornej „uczty”.

8. Czego oczekujesz od Jaśnie Państwa (co i jak powinni robić)?
Praktycznie nic . Tylko mówić ogólne polecenia, typu przygotujcie obóz, obiad itp. Bez potrzeby poszczególnego wyznaczania osób i tłumaczenia krok po kroku, co ma być i jak zrobione. Oczywiście, do póki nie uda się nam tak wyszkolić ludzi, aby sami siebie pilnowali i wiedzieli co i jak powinni zrobić, będziemy służyć radą i pomocą.
Wracając do pierwszego zdania, określenie nic nie będzie prawdziwe, ponieważ zawsze będziemy się zajmowali masą spraw organizacyjno logistycznych, kwestiami wychowawczymi (kary i nagrody), itp.


9. Czego oczekujesz od pozostałych osób w Poczcie?
Przede wszystkim pasji i chęci. Podejścia: Ja nie dam rady? Chęci nauki i rozwoju. Gotowości, odpowiedzialności i konsekwencji. Ważne jest też, aby członkowie pocztu podzielali moją wizje, wtedy nie będzie trzeba wszystkiego tłumaczyć.

10. Jakie wymagania postawiłbyś/łabyś przed nowymi kandydatami do Pocztu?
Zdanie egzaminu, szybkie obszycie, uczestnictwo w co najmniej jednej wyprawie. Chciałbym, aby ekipa była dobrze wyselekcjonowana, aby członkowie też mieli poczucie pewnej elitarności a nie tylko trzody.

11. Co twoim zdaniem sam/a wnosisz do Pocztu?
Czego nie wnoszę ? Pozwolę sobie nie odpowiadać na to pytanie – kto bogatemu zabroni?

12. Czy chciałbyś/łabyś w przyszłości utrzymywać się z rekonstrukcji historycznej?
Tak
13. Jeśli tak, to jak to sobie wyobrażasz – co chciałbyś/łabyś robić i jak?
Zarządzać zamkiem i terenami przyległymi do murów. Organizować turnieje, prowadzić do inscenizacji własny oddział.

14. Czy chcesz się rozwijać w rekonstrukcji historycznej czy wystarcza ci stan obecny?
Zawsze będę chciał i będę się rozwijał

15. Jak wyobrażasz sobie siebie w rekonstrukcji średniowiecznej za: rok – 5 lat – 10 lat?
Za rok mam nadzieje, że moja wizja wyjazdów się spełni, za pięć lat chciałbym budować zamek, a za 10 już być znaną osobą na całą Polskę .
16. Co ci się podobało na Grunwaldzie?
- Pogoda – mogło być gorzej :P
- Bitwa, a szczególnie otoczenie taboru – wyglądało to z mojego punktu epicko.
- Turnieje – nasze, innych nie widziałem niestety
- Przygotowywanie obozu – było to trudne zadanie z różnych powodów, a efekt odbiegał od mojego wyobrażenia, nie mniej samo przygotowanie było dla mnie czymś miłym i przyjemnym.
- Karczma – mało tłoczna, ale za to kameralna atmosfera
- Nasze warty – wyglądały, tak jak powinny
- Przyjazne nastawienie rekonstruktorów do nas
- Zaangażowanie Zielarza
- I pewnie wiele innych rzeczy…

17. Co ci się nie podobało na Grunwaldzie?
- Bałagan, który panował przez cały czas praktycznie w obozie.
- Wiatka na drewno stała pusta, a samo drewno nie pocięte leżało przed nią
- Fakt, że na początku tylko ja i Ziółko byliśmy na Grunwie. Musimy to zmienić ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa.
- Nerwowa atmosfera panująca w obozie
- Brak współpracy między członkami, tzn widziałem jak trzej muszkieterowie potrafili się pokłócić o jedną łopatę
- Robienie rzeczy na ostatnią chwilę (przygotowywanie turniejów itp.)
- Podejście na zasadzie „nie chce mi się”, które było widoczne prawie przy każdej zlecanej czynności. Dobrym przykładem odwrotnego podejścia był Zielarz…

18. Jak wyobrażasz sobie swój udział w Grunwaldzie w 2015r.?
Myślę, że podobnie, tylko lepiej się przygotuje…
Pies Lancasterów
Dorian
Jaśnie Pan
 
Posty: 264
Dołączył(a): Cz maja 09, 2013 17:12

Re: Ankieta

Postprzez belrogia » Wt sie 05, 2014 15:24

Jesli Pani sie nie obrazi, to bardzo prosze o wgranie tutaj rowniez ankiety.
belrogia
 

Re: Ankieta

Postprzez Ziółko » Śr sie 06, 2014 11:29

Proszę bardzo, moja ankieta. W gruncie rzeczy podobna do Dorianowej.

1. Dlaczego z miliarda możliwych hobby wybrałeś/łaś akurat rekonstrukcję historyczną (a nie np. zbieranie znaczków)?

Zawsze fascynowała mnie historia, a szczególnie średniowiecze. I historia ta „wielka” polityczno – bitewna i ta „mała” – życia codziennego, społecznego, kulturowego, rodzinnego. Może nawet zwłaszcza ta druga. Potem pojawił się Florida, Necrofallus i pomysł, żeby wskrzesić średniowieczne szachy. A potem zachwyciły mnie średniowieczne hafty. A potem nie minęło pół roku od wstąpienia do Necro, jak byłam bardziej obszyta i lepiej wyposażona, niż większość bractwa razem wzięta. Szybko zresztą odkryłam, że tym, co cieszy, bawi i wciąga mnie najbardziej nie jest trzoda, ale właśnie rekonstrukcja historyczna – próba odkrycia empirycznie, jak to było, jak to działało, co ci ludzie myśleli, czuli i jak się zachowywali. To fascynujące hobby, pochłaniająca życie pasja i niekończąca się przygoda.

2. Jak rozumiesz rekonstrukcję historyczną?

Jako proces – zarówno proces ciągłego odkrywania „jak to było naprawdę? Jak to działało?”, jak i jako proces ciągłego doskonalenia, zbliżania się coraz bardziej do realiów z odtwarzanego datowania. Na przykładzie strojów: najpierw wykonać strój, którego wygląd jest poprawny historycznie, potem wykonać strój, który jest wykonany metodami historycznymi (szyty ręcznie), potem wykonać strój szyty ręcznie z ręcznie tkanego materiału... a potem wyhodować owcę rasy pierwotnej na tę przędzę wełnianą ;).
A generalnie rzecz ujmując, rozumiem ją jako próbę jak najwierniejszego odtworzenia przedmiotów „z epoki” przy użyciu jak najwierniejszych materiałów i technik „z epoki”. A także jako próbę odtworzenia ówczesnego życia – nie tylko realiów materialnych, ale i społecznych, kulturowych itd.

3. Dlaczego z wielu możliwych bractw, projektów, drużyn itp. wybrałeś/łaś akurat nasz Poczet?

Wybrałam to złe słowo. Współzałożyłam. Ponieważ brakowało mi tego typu formuły w datowaniu okołogrunwaldzkim i nieco zazdrościłam ludziom z XIII i wcześniakom, że potrafią się tak bawić – iść o krok dalej niż tylko odtworzenie garnków czy pancerza.
Ponadto wydawało mi się to dobrym sposobem na wprowadzanie w świat rekonstrukcji młodzieży, której mamy stały napływ na treningi. Dogodny dla nich – by wejść w środowisko i to hobby i nie zbankrutować na początek. Oraz dogodny dla nas, by niejako przygotować sobie dobrze wyszkolonych, przygotowanych, sensownych i ogarniętych ludzi do różnego rodzaju pokazów czy warsztatów.

4. Jak rozumiesz „misję i wizję”, specyfikę Pocztu?

Jako pójście o krok dalej niż tylko rekonstrukcja przedmiotów materialnych. Pisałam już o tym kiedyś. Łatwo jest odtworzyć garnki, tkaninę czy broń – to tylko kwestia kasy. Prawdziwym wyzwaniem jest spróbować odtworzyć relacje społeczne, kulturę społeczną i duchową, spróbować rzeczywiście zbliżyć się do sposobu życia i myślenia tamtych ludzi, by lepiej ich zrozumieć. Ktoś mądry napisał kiedyś, że bez zrozumienia przeszłości, nie można dobrze rozumieć współczesności.

5. Jakie masz uwagi do regulaminu Pocztu?

Na pewno potrzebne są zmiany. Dotyczące różnych procedur postępowania.

6. Co sądzisz o sposobie finansowania Pocztu i jego przedsięwzięć?

Jest dla mnie i Doriana obciążający, ale na chwilę obecną chyba jedyny możliwy. Alternatywą jest przejście na system bractwowo-składkowy. Ale po pierwsze, nie wiem, czy kogoś oprócz nas byłoby na to stać, a po drugie z doświadczenia już wiemy, że jak tylko pojawiają się składki – pojawiają się również problemy.
To natomiast co chciałaby zmienić to aby była osobna pula funduszy do wynagradzania osób uczestniczących w pakowaniu i rozpakowywaniu, ale nie mam jeszcze pomysłu jak to ugryźć w praktyce.

7. Jak twoim zdaniem powinien wyglądać wyjazd Pocztowy?

Na pewno nie tak, że jedziemy z gdzieś z Dorianem i stawiamy obóz, a reszta dojeżdża na gotowe i wyjeżdża przed złożeniem obozu.
Na pewno nie tak, że do absolutnie każdej pracy (od największych typu rozstawienie obozu po najmniejsze, typu zmywanie czy sprzątnięcie plastikowej butelki ze stołu) musimy szukać, gonić i zmuszać ludzi.
Na pewno nie tak, że przed każdym wyjazdem to my musimy obdzwonić wszystkich i sprawdzić, czy może przypadkiem nie mają ochoty pojechać.
Na pewno nie tak, że ktoś opowiada nam kłamstwa jako wytłumaczenie swojej nieobecności albo wyjazdu z imprezy po 1 dniu.
Na pewno nie tak, że w obozie panuje burdel i żadna praca nie jest wykonana, jeśli któreś z nas nie stoi delikwentowi nad głową i pilnuje.
Na pewno nie tak, że muszę cały czas robić za złego sierżanta i warczeć na ludzi, by wyegzekwować cokolwiek, zamiast się po prostu dobrze bawić.

8. Czego oczekujesz od Jaśnie Państwa? Co i jak powinni robić?

Powinni zarządzać i opiekować się Pocztem. Zajmować się sprawami organizacyjnymi i wizerunkowymi. Nawiązywać kontakty, które przerodzą się w przedsięwzięcia zarówno komercyjne, jak i niekomercyjne, czysto rekonstruktorskie.
Powinni służyć wiedzą, pomocą i wsparciem, być wzorem historyczności i skarbnicą źródeł (co zresztą staramy się robić). I powinni „panować” i poniekąd wychowywać (nagradzać, karać członków). Na pewno nie powinni musieć zajmować się każdą głupotą w rodzaju wskazywania kmiotom każdej miski do zmycia, czy też pracą fizyczną (np. Dorian nie powinien sam rąbać drewna itp.)

9. Czego oczekujesz od pozostałych osób w Poczcie?

Przede wszystkim lojalności, słowności i szczerości. W dalszej kolejności: odpowiedzialności, zaangażowania, zainteresowania, myślenia, troski o resztę grupy i nasz dobytek. Gotowości do spojrzenia poza czubek własnego nosa i własne „nie chce mi się”. Otwartości na wiedzą i chęci pogłębiania jej oraz swoich umiejętności – czy jako fightera, czy łucznika, czy pancernika, czy kucharza itd.

10. Jakie wymagania postawiłbyś/łabyś przed nowymi kandydatami do Pocztu?

Na pewno okres próbny. Poza tym: zdanie egzaminu w rozsądnym terminie, obszycie się i wyposażenie w rozsądnym terminie, przyjazd na co najmniej jedną wyprawę „próbną”. Gotowość do wejścia w nasz „system”. Wpasowanie się w naszej grupie (nie powinny to być osoby konfliktowe itd.)

11. Co twoim zdaniem sam/a wnosisz do Pocztu?

Wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Pomysły (w tym ten na sam poczet) i pasję. Reputację, kontakty i znajomości. Pracę organizacyjną i koncepcyjną. Większość wyposażenia i finansów.

12. Czy chciałbyś/łabyś w przyszłości utrzymywać się z rekonstrukcji historycznej?

Tak. Nie mogę się doczekać dnia, kiedy pieprznę bezsensowne prace „na etat” i zajmę się tylko tym.

13. Jeśli tak, to jak to sobie wyobrażasz – co chciałbyś/łabyś robić i jak?

Chciałabym rozwijać dalej nasz kram i moje rzemiosła – haft i szycie, a także coraz bardziej profesjonalnie realizować średniowieczne kulinaria. Myślę o wydaniu książki kucharskiej na późne średniowiecze. Chcę zacząć prząść i tkać. Poza tym cały czas planujemy z Dorianem własny teren z zamkiem, karczmą średniowieczną i osadą rzemieślniczą.

14. Czy chcesz się rozwijać w rekonstrukcji historycznej czy wystarcza ci stan obecny?

Chcę i zawsze będę chciała się rozwijać. Ciągle szukam nowych informacji, nowych źródeł, wzorów. Ciągle uczę się i chcę uczyć się nowych rzeczy i technik, udoskonalać to co mamy i potrafimy, by zbliżać się coraz bardziej do XIV i XV wieku (przykład z drugiego pytania)

15. Jak wyobrażasz sobie siebie w rekonstrukcji średniowiecznej za: rok – 5 lat – 10 lat?

Za rok chciałabym, żeby Poczet okrzepł i funkcjonował tak, jak to sobie wyobrażamy, by „nasi” sprawdzeni ludzie tworzyli trzon i elitę ponad nowymi rekrutami. Ponadto za rok o tej porze będę się intensywnie przygotowywać do wyjazdu pod Azincourt.
Za 5 lat chciałabym prowadzić już działalność na własnym terenie i dalej stawiać zamek. Za 10 lat chciałabym, by nasz zamek był ważnym ośrodkiem rekonstrukcji historycznej XIV i XV wieku, znanym i cenionym w Europie.
Zakładając z Floridą Hanzę w grudniu 2010 roku obiecaliśmy sobie, że obchodząc 10-lecie jej istnienia będziemy mieć stroje tylko ręcznie szyte z ręcznie tkanych materiałów, ultrahistoryczne wyposażenie, będziemy organizatorami własnego dużego turnieju XV-wego i będzie nas stać na to, by na 10-lecie zrobić wielką imprezę i zapłacić jakimś pomniejszym bractwom za to, by nas zabawiały, jak Jaśnie Państwa we dworze – jak zrobiła Smocza na swoje dziesięciolecie. Mamy jeszcze 6,5 roku :).

16. Co ci się podobało na Grunwaldzie?

To już wisi w innym wątku, nie będę się powtarzać.

17. Co ci się nie podobało na Grunwaldzie?

J.w.

18. Jak wyobrażasz sobie swój udział w Grunwaldzie w 2015r.?

Z jednej strony podobnie:
- na pewno będę chciała pojechać na 2 tygodnie
- na pewno wyjdę jako łucznik
- na pewno będziemy organizować turniej szachowy, łuczniczy i bojówkę dla dzieciaków
Z drugiej strony inaczej:
- chciałabym żeby więcej osób przyjechało z nami od początku
- chciałabym żeby więcej osób od nas wyszło do bitwy
- chciałabym żebyśmy byli grupą bardziej zintegrowaną i mniej skonfliktowaną niż w tym roku
- chciałabym żebyśmy z Floridą i Dorianem mieli więcej czasu na integrację z dowódcami innych grup, bo to procentuje propozycjami i zleceniami (jak zeszłoroczna uczta, na którą zaprosiliśmy Szymańskich). Może znowu wydalibyśmy ucztę dla zaprzyjaźnionych dowódców? (Górecki, Szymańscy, Jędrusie, Dudy, Zielarz, Kaspian i Rambo...)
- być może będziemy mieć własny duży samochód transportowy
Magdalena z Zielińca herbu Jelita

W aureoli zakrywającej różki i białej sukience po same kopytka.
Avatar użytkownika
Ziółko
Jaśnie Pani
 
Posty: 1088
Dołączył(a): Śr maja 08, 2013 08:27

Postprzez » Śr sie 06, 2014 11:29

 


Powrót do O Poczcie



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron