Jak w przypadku wielu zasad - wychodzą one w praniu, zweryfikowane przez życie. Te konkretnie - w wyniku "zajścia" na Igrzyskach, a dokładnie osławionych nabijek Zebry. Co do których jest to chyba oczywiste - tabelka, którą znaliście, mówi wyraźnie, że pasek pachoła ma być prosty, bez okuć i zdobień, jedynie z prostą sprzączką. Pachoł ma wyglądać jak pachoł, a nie jak wnuk diuka Burgundii i tego będę się trzymać. Chcemy rekonstruować w miarę możliwości wiernie rzeczywistość społeczną XV wieku, a nie bawić się w elfy i krasnoludy czy dwór króla francuskiego. No chyba, że będziemy już kiedyś obrzydliwie bogaci i sam ubiór będzie miał pokrycie w całej reszcie sprzętu, z zamkiem włącznie.
Co do widelców, możemy odpuścić, jako że są drewniane i są pewnym kompromisem z historycznością. Dobrze zatem, niech będą dostępne dla wszystkich stanów.
Co do pasów i Lorifactora... W Lorifactorze, Maćku, można nawet zamówić sobie sam pasek skóry bez sprzączki. Albo pasek skóry z dowolną sprzączką. A za jakiś czas dokupić do niego dowolną końcówkę... A za jakiś czas nabić dowolne nabijki... Do takiego stopniowego rozwoju ma motywować tabelka. Wasze końcówki są jeszcze dość proste, "skromne" i nie kłują w oczy. Dlatego nawet - jak zapewne pamiętasz - pochwaliliśmy Wasz zakup i dlatego po nim pomysł rzeczonego podatku przez myśl nam nawet nie przeszedł. Jednak po niektórych zakupach na Igrzyskach postanowiliśmy podjąć zdecydowane kroki i wyznaczyć wyraźniejsze granice. Bo jeszcze chwila, a następny kupujący pasek pachoł będzie paradował w pasie rycerskim za 2 kafle albo dla przykładu w butach do jazdy konnej wartych ówcześnie pół wioski...
W jednej ogólnej zasadzie muszę Ci przyznać rację - prawo nie powinno działać wstecz. Ciekawe, czy w prawie średniowiecznym też ta zasada obowiązywała?
Moniko, ja bardzo bym chciała ten wykład o prawie średniowiecznym.
Możemy zatem przyjąć, że nikt w tej chwili żadnego podatku za żadną z tych rzeczy (końcówki, widelce, Torbiel za kaletkę) nie wisi, a prawo o podatku antyzbytkowym działa wprzód. Natomiast co do nabijek nie ustąpię, to jest zbyt duże przegięcie. Zebra ma zatem do wyboru albo podatek za nabijki albo odłożenie nabijek na później.
Aha. Dla jasności, ograniczenia te nie tyczą się sytuacji jakiegoś występu, scenki czy pokazu, w którym pełnimy różne role. Podobnie jak zakaz noszenia przypasanej broni nie tyczy się pokazu, treningu czy bitwy. Np. Monika występując w turnieju bardów (czy jako pieśniarka w innych okolicznościach przyrody) może występować w dworskiej sukni, kruselerze i biżuterii, a Ty czy Synek idąc do bitwy możecie mieć miecz jako broń przyboczną. Mam nadzieję, że to jest jasne.